Świątynie czystości
Świątynie czystości
- Nowinki
FOT. DAMIAN JASICA
Grecy od najdawniejszych czasów namiętnie korzystali z gorących kąpieli. Niewolnicy nieśli za nimi torby z olejkami, maściami, gąbkami i radełkami do wyciskania potu z porów ciała.
W Rzymie łaźnie miały dostarczać przede wszystkim rozkoszy. Urządzano je w prywatnych domach bogatych patrycjuszy. Były to całe apartamenty zdobione marmurami, mozaikami, rzeźbami, inkrustowane drogimi kamieniami.
Do łaźni chodzono w celach higienicznych, terapeutycznych, towarzyskich.
Gdy Maria Padilla, faworyta króla Kastylii Piotra Okrutnego zażywała ablucji, wyrazem najwyższej galanterii ze strony panów było picie wody, w której się kąpała. Podobny zwyczaj panował na dworze Henryka VIII.
W Baden w XV w. kobiety miały zwyczaj urządzać pikniki na wodzie na pływających stołach, do których zapraszały mężczyzn. Oni zaś obsypywali je talarami i wieńcami z kwiatów.
Pełną przepychu łaźnię, wyposażoną w wazy, popiersia i obrazy, wybudował w Paryżu Dionis, słynny chirurg królowej Marii Antoniny. Wykazywała ona szczególną troskę o higienę i czystość swego ciała. Pod koniec XVI w. wanna zaczęła wypierać łaźnię. Coraz popularniejsze stawały się wanny ruchome. W XIX w. żaden szanujący się Anglik nie wyruszał w podróż bez swojej
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta