Puby otwarte od rana
Puby otwarte od rana
Trening Anglików. David Becham (leży) i Ashley Cole.
(c) AP
"Anglia - miejsce urodzenia piłki - kontra Brazylia - katedra piłki". "Pojedynek tytanów". "Najważniejsza gra tego wieku". "Przedwczesny finał". Takie określenia nadano ćwierćfinałowemu meczowi w Shizuoce.
Niektórzy zapomnieli, że to tylko futbol. Bliscy obłędu Anglicy potraktowali spotkanie jak sprawę narodową. Chłodniejsi byli Brazylijczycy, choć też mocno zamieszali w kotle patriotycznych uczuć. Najrozsądniejsi wydawali się sami piłkarze.
Gorączka opanowała także premiera Tony'ego Blaira, przebywającego na szczycie Unii Europejskiej w Hiszpanii. Przełożył wszystkie piątkowe spotkania, żeby rano zasiąść przed telewizorem. Tony Banks, były minister sportu Wielkiej Brytanii i parlamentarzysta z ramienia rządzącej Partii Pracy, zaapelował do premiera o ogłoszenie 1 lipca dniem wolnym od pracy, bo wszyscy wtedy albo będą się cieszyć, albo płakać. Banks chciałby także dnia wolnego dla Szkotów, Walijczyków i Irlandczyków z Północy, bo cała Wielka Brytania miała być zaangażowana duchowo w mundialowe wydarzenia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta