Teatr z potrzeby serca
Teatr z potrzeby serca
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Rz: Skończyła pani właśnie egzaminować kandydatów na aktorów, czy przypomina sobie pani swoje pierwsze kroki w szkole teatralnej?
AGNIESZKA GLIŃSKA: Zdążyłam już przywyknąć, że siedzę po drugiej stronie, choć dopiero teraz w pełni rozumiem, jakie trudne jest podjęcie właściwej decyzji. Przecież ci ludzie przychodzą stremowani, spięci, często nie pokazują się od najlepszej strony. A ucząc, jestem odpowiedzialna za tych, których przyjmujemy. Dlatego staram się to robić najobiektywniej, jak umiem.
Bije pani żywiej serce, gdy ktoś przyjdzie z tekstem, który przygotowała pani na swój egzamin wstępny?
Jeszcze się nie zdarzyło. Wyjątkowo dziwnie je dobrałam. Obserwuję, że jest pewien model tekstów, które się powtarzają. W roli buntownika - jak chce się komisji coś wygarnąć od siebie - często występuje Bursa.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta