Marynata plus trzy kwadranse
Marynata plus trzy kwadranse
FOT. (C) FPM
Właściwie można otworzyć lodówkę i wrzucić na ruszt to, co w niej jest. Jedyne, czego wymagają grillowane przysmaki, to cierpliwości: najpierw trzeba odczekać, aż zadziałają na nie marynaty, a potem - aż danie się upiecze.
Grillowanie to może być ciężka kuchnia w stylu niemieckim, jeśli nasze dania ograniczymy do smażenia kiełbasek (trzeba je ponacinać i potrzymać przez noc w przyprawach, np. w piwie, oleju, ziarnach jałowca i ziela angielskiego, soli i pieprzu; potem owinąć boczkiem). Ale może się kojarzyć ze smaczną i zdrową kuchnią śródziemnomorską, wspomnieniami wieczorów z naszych letnich podróży. Ostro przyprawione kotleciki z mielonej baraniny, szaszłyki jagnięce (tzw. souvlaki), ryby, kalmary i nawet ośmiorniczki z rusztu serwuje się w Grecji, Hiszpanii, Chorwacji, a także Bułgarii. Te dania możemy podać we własnym ogrodzie.
PRZYDYMIONY SMAK
Nie wolno grillować zamrożonych potraw i najlepiej umieścić je wcześniej w marynacie. Przyprawy nadadzą żywności smak, a mięso "skruszeje". Marynaty - mieszanki ziół, oleju, sosu sojowego, tabasco, worcester, musztardy, czasem czosnku, wina, octu winnego, soku cytryny i innych różności - to pole do popisu dla naszej kulinarnej wyobraźni. Jeśli jej nie mamy, można zdać się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta