Co słychać w korsykańskich sercach
Co słychać w korsykańskich sercach
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
- 15 lat temu nawet kościelne śpiewy po korsykańsku uważane były za akt sprzeciwu. A jeśli Republika boi się korsykańskich śpiewaków, to znaczy, że jest w złej kondycji. Na szczęście ten pojedynek wygraliśmy.
Rz: Co to znaczy być Korsykaninem?
Myślę, że najważniejsze jest to, by być dobrym, odpowiedzialnym człowiekiem, żyć w zgodzie z ludźmi i naturą. Kiedy śpiewam o naszej ziemi, czuję, jakbym śpiewał o wszystkich krajach świata. Śpiewam w imieniu wszystkich ludzi. Chcę, żeby byli szanowani. Przecież być innym, nie znaczy być niebezpiecznym. Niebezpiecznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta