Atak
Atak
Marcin Kaszuba ("Rz" z 24-25 sierpnia) , dyrektor Biura Prasowego Ministerstwa Finansów, niewątpliwie trafnie odebrał mój tekst ("Rz" z 9 sierpnia ) . W związku z tym wycofuję się z sugestii, jakoby wszyscy wiedzieli, czym różni się agent specjalny od agenta zwykłego. Pardon, zapomniałem, że dyrektywy Unii Europejskiej nie wprowadzają jeszcze obowiązku chodzenia do kina.
Jednocześnie przypominam, że powodem mojego ataku na resort finansów była również niechęć ministra do podatników drukujących średnio na dzień - przy użyciu kas rejestrujących - mniej niż 274 paragony oraz wyrzucenie kozy na bruk. W razie braku reakcji Biura Prasowego na te zarzuty ponowię atak, tym razem z wykorzystaniem PIT, CIT, a także SAD. Zastrzegam sobie prawo użycia również VAT-7 oraz zadrukowanych rolek z kas fiskalnych, ale tylko w charakterze serpentyn.
Pozdrawiam.
Sierżant podchorąży Andrzej Biedacha