Olbrzym z Międzylesia
Do Centrum Zdrowia Dziecka trafiają dzieci z przypadkami najbardziej skomplikowanych chorób
Olbrzym z Międzylesia
Dziecko tutaj przysłane naprawdę jest chore -- tak określa swoich pacjentów profesor Marek Prost, od czterech miesięcy ordynator oddziału okulistycznego w Centrum Zdrowia Dziecka.
Doktor Ryszard Grenda z oddziału nefrologii pamięta, jak ortopeda skierował do nich, kilka lat temu, dziecko ze schyłkową niewydolnością nerek. To on, lecząc zwyrodnienia kręgosłupa, doszukał się przyczyny w chorobie nerek.
Małgorzata Frelek, lekarka od trzynastu lat pracująca w izbie przyjęć, kilkanaście dni temu skierowała na oddział onkologiczny dziecko z guzem w jamie brzusznej. Zarys nowotworu był wyraźnie widoczny przy badaniu. -- Zapytałam matkę, kiedy lekarz w poradni zauważył guz. Nigdy -- usłyszałam. -- A kiedy dziecko było ostatni raz badane przez pediatrę. Matka jakby usprawiedliwiała się: -- W zeszłym tygodniu, tylko ono zapada często na gardło.
I na tym polegało nieszczęście dziecka -- komentuje doktor Frelek -- badano mu gardło. Gdyby kaszlało, lekarz najprawdopodobniej wcześniej zobaczyłby guz. Ten, jak się okazało, był łagodnej natury.
Lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka o takich złych rozpoznaniach mówią, że pacjent pochodzi z "medycznie zaniedbanego regionu". Zastrzegają natychmiast, iż czym innym jest, że lekarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta