Gabinet nie musi być twierdzą
Gabinet nie musi być twierdzą
Masywne biurko, rozłożysta palma, perski dywan, wyciszone drzwi - taki styl urządzania gabinetu szefa należy już zdecydowanie do przeszłości. Teraz w większości gabinetów ludzi biznesu drzwi, sufity, a nawet ściany bywają przeszklone. Wygodne meble, przestrzeń, zieleń, dzieła sztuki dopełniają całości.
SŁONIE I DZIEŁA SZTUKI
- Gabinet powinien być miejscem, w którym nie tylko w pocie czoła wypełnia się obowiązki, ale także można w nim znaleźć chwile wytchnienia - uważa Henryka Bochniarz. - Mój gabinet jest dla mnie miejscem, w którym dobrze się pracuje i odpoczywa, do którego chętnie przychodzę, i w którym każdy drobiazg jest przeze mnie wybrany. Dotyczy to zarówno obrazów i rzeźb, jak i kwiatów, które sama układam w wazonie. Ponieważ w domu staram się w ogóle nie pracować, więc tutaj chcę się czuć jak w domu - mówi o swoim gabinecie we własnej firmie Nicom Consulting.
W gabinecie znalazły się dzieła sztuki. Na ścianach wiszą obrazy Barbary Szubińskiej: "Cisza we mgle", "Krystyna J. czeka na podanie papierosa (na trawie)" oraz "Krajobraz z moich stron". Są też rzeźby: "Nike" i "Słońce" Gustawa Zemły oraz "Paraerotyk" Barbary...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta