![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
'Pruszków' kontratakuje
"Pruszków" kontratakuje
Na zdjęciu jeden z oskarżonych porozumiewa się z obrońcą przez komunikator zamontowany w pancernej szklanej ścianie oddzielającej oskarżonych od sali sądowej.
FOT. PIOTR KOWALCZYK
- Zeznania świadka koronnego to kupa śmieci zebranych z Warszawy i okolic - zaatakował już na pierwszej rozprawie "Parasol", jeden z bossów gangu pruszkowskiego. Oskarżył też polityków o prowokację. Zapowiada się, że proces będzie gorący, a atak na świadków koronnych - bezpardonowy.
Na ławie oskarżonych w najważniejszym procesie w Polsce siedzi czternastu mężczyzn. Wszyscy wyparli się zarzucanych im czynów. Przestępcy utrzymują, że nigdy nie popełnili rozbojów, wymuszeń, zabójstw i nigdy nie brali udziału w zorganizowanym gangu. Żaden nie chce odpowiadać na pytania prokuratora. Bronią ich najlepsi i najbardziej znani warszawscy adwokaci.
Już w pierwszych wystąpieniach oskarżeni zaatakowali najważniejszego świadka koronnego. Zarzucili Jarosławowi S. "Masie", że przypisuje im swoje własne czyny. Jeden z szefów gangu, Janusz P. pseudonim Parasol, powiedział wręcz, że grupa pruszkowska nigdy nie istniała, a utworzono ją na zlecenie polityków, którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
