Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zamek w ruinie

28 września 2002 | Plus Minus | BH
źródło: Fotoarchiwum

ROZMOWA Z ANDRZEJEM WAJDĄ

Zamek w ruinie

FOT. ANDRZEJ WIKTOR

Barbara Hollender: Przyzwyczaił pan widzów do tego, że w klasyce szukał pan mądrości dla współczesnych. Ekranizując "Wesele" chciał pan powiedzieć coś ważnego na temat polskości, wolności, narodowego marazmu. W czasie transformacji ustrojowej, kiedy zaczęliśmy sobie przyswajać nowe zachodnie wzorce, w "Panu Tadeuszu" przypomniał pan, skąd przyszliśmy i kim jesteśmy. Zastanawiam się, dlaczego teraz zwrócił się pan ku "Zemście".

Andrzej Wajda: Ten wybór łatwo wytłumaczyć. Jeżeli chcemy iść do świata, spotkać się z innymi, musimy sobie uświadomić, kim jesteśmy, co to znaczy polski charakter. A Fredro przedstawia w "Zemście" polskie typy jak nikt inny. Włączając telewizor, widujemy takich ludzi na co dzień. To od nich zależy nasze jutro.

Czy dzisiaj można jeszcze patrzeć na Polaków jak na Raptusiewiczów, Milczków i Papkinów? To nie jest spłycenie tego, co się z nami w ostatnich latach stało?

Dlaczego spłycenie? Myślę, że polskie charaktery się nie zmieniły, a co najwyżej "pomniejszyły". Sięgnąłem zresztą po "Zemstę" także dlatego, że współczesnych Polaków nikt dotąd tak nie opisał. Powieść "Bigda", która powstała w latach trzydziestych, lepiej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2735

Spis treści

Wojna z terroryzmem

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament