Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najpierw Łyną, potem Ławą

11 października 2002 | Moje Podróże | IT
źródło: Fotoarchiwum

Kajakiem z Polski do Rosji Przecieranie szlaku wodnego trwa drugi rok

Najpierw Łyną, potem Ławą

Wspólne polsko-rosyjskie spływy zaczynają się w mazurskich Stopkach, a kończą pod Prawdinskiem, czyli dawnym pruskim Friedlandem

FOT. JAKUB DOBRZYŃSKI

IWONA TRUSEWICZ

Łyna to największa rzeka na północy Polski, ale mało znana. Na niektórych odcinkach przypomina górskie wody, gdzie indziej rozlewa się leniwie pośród rozległych łąk. Najciekawsza jest po stronie rosyjskiej.

Do Rosji dostać się trudno. Przejścia graniczne są nieliczne i zatłoczone. A stanie kilka dni w kolejkach, w których panuje chaos i rządzi przemoc, nie zachęca do wypadów turystycznych do sąsiadów. Jeszcze trudniejszy okazuje się powrót, gdyż po stronie rosyjskiej brakuje nowoczesnej infrastruktury granicznej, nie mówiąc o zwykłych toaletach.

Dlatego pomysł mazurskich samorządowców z Bartoszyc i Sępopola stworzenia przejścia wodnego w Ostrym Bardzie na Łynie może się stać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2746

Spis treści

Wojna z terroryzmem

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament