Rząd stawia trudne warunki
Rząd stawia trudne warunki
Stocznia Gdynia czeka na udzielenie przez państwo poręczeń kredytowych. Rząd zwleka z podjęciem decyzji, stawiając stoczni trudne warunki, m.in. domagając się rezygnacji z ponad 100 mln zł jej roszczeń wobec skarbu państwa oraz zwiększenia swojego udziału we władzach spółki. Tymczasem jeżeli w ciągu najbliższych tygodni stocznia nie dostanie pieniędzy, możliwe będzie jej bankructwo.
- Wstrzymanie finansowania budowy chociażby jednego statku, to tak jak wstrzymanie oddechu. Przez chwilę można dać sobie radę, ale na dłuższą metę oznacza to zapaść - mówi Dariusz Zarzecki, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego, ekspert gospodarki morskiej. Tymczasem gdyńskiej stoczni brakuje pieniędzy na kontynuowanie produkcji 9 z 12 rozpoczętych już statków.
To tylko obietnice
Prezes Stoczni Gdynia Janusz Szlanta nie odpowiada konkretnie na pytanie, kiedy jego spółka otrzyma rządowe gwarancje. - Jestem optymistą i myślę, że prędzej czy później tak się stanie.
- Decyzja rządu obwarowana jest takimi warunkami, że wszystko wskazuje, iż skarb państwa nie chce udzielić stoczni poręczeń - mówi Jacek Chwedoruk, dyrektor działu bankowości inwestycyjnej Rothschild Corporate Finance Polska, doradzającej firmom z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta