Prawo Unii będzie miało pierwszeństwo
Prawo Unii będzie miało pierwszeństwo
RYS. JAKUB OSTAŁOWSKI
Panuje opinia o niedostosowaniu nowych polskich przepisów do dorobku prawnego wspólnot europejskich. Zgadza się Pan z nią?
Absolutnie nie! Jest wręcz odwrotnie: stopień harmonizacji naszego prawa w ramach acquis communautaire - tak nazywa się prawo wspólnotowe będące dorobkiem Unii oraz wszystkich państw członkowskich - nie powinien budzić większych zastrzeżeń. Odnosi się to zarówno do nowych ustaw, jak i wszystkiego, co dzieje się w prawie. Wprawdzie zdarzały się po drodze potknięcia, choćby te wynikające ze zbyt dosłownych tłumaczeń, nie zawsze oddających istotę instytucji prawnej, ale to już przeszłość. Obecnie także te przekłady są perfekcyjne, uwzględniają nie tylko naszą tradycję, ale i mentalność prawną. Generalnie, nie zgadzam się więc z nader skwapliwie powtarzanymi opiniami, że tworzone teraz prawo jest złe. Legislacja w tej kadencji parlamentu - cała, nie tylko ta podejmowana z myślą o dostosowaniu naszych przepisów do wymagań Unii, zasługuje na uznanie. Świadczą o tym orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Spraw przegranych było niewiele.
Ale jakże spektakularne. Po raz pierwszy przy takiej okazji słyszałam luminarzy prawa używających...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta