Mętne łby 2002/2003
Mętne łby 2002/2003
W 1929 roku w "Wiadomościach" Antoni Słonimski zamieścił felieton pt. "Mętne łby". To tyle tytułem wytłumaczenia się z tytułu.
Ogniomistrz w randze kapelmistrza i kapelmistrz w randze ogniomistrza, czyli czterech mistrzów w jednym idiocie. Wyjątkowo mętny łeb, łudząco podobny do własnego portretu pamięciowego. Polityk z przypadku - wchodził do WC, ale pomylił drzwi i już tam został. Na pytania dziennikarzy odpowiada po dwudniowym namyśle, ale za to na inne niż mu zadali.
Działacz polityczno-społeczny, a dodatkowo magister ekonomii, czyli najgroźniejsze wykształcenie. Nic nie umie, a wie wszystko. Głupszy od samego siebie. Wykłada w kilku wyższych uczelniach najniższych i w dodatku bierze za to pieniądze. Gdyby urządzano Mistrzostwa Świata Kretynów na Własne Życzenie (nwż), miałby na stałe zagwarantowane miejsce w polskiej ekipie. A pewnie i złoty medal.
Niegdyś właściwie ksiądz, a teraz chyba w dalszym ciągu. Głęboko wierzący, że wiara przynosi góry. Rzecz jasna - góry pieniędzy. W tym przypadku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta