Ludzie z nieznanego brzegu
Ludzie nieznanego brzegu
Niektórzy mieszkający na Łotwie Rosjanie ukrywają swoje pochodzenie. Wielu jednak otwarcie domaga się swoich praw. Na zdjęciu: demonstracja Rosjan, żądających przedłużenia ważności radzieckich paszportów.
(c) REUTERS
LESZEK WOŁOSIUK
Nie tylko w Polsce wiemy o nich mało. Może już tylko poeci przypominają o "nieznanym brzegu w przeszukanej Europie, gdzie Bałtyk wciąż kryje drugą stronę księżyca, nieoświetloną"?
Liryczny refleks współczesnego poety Ivara Ivaska świadczy, że Łotyszom doskwiera, iż wielcy sąsiedzi, Niemcy, Rosjanie, Polacy, Szwedzi, wiedzą o nich jedynie z "podbojów, aneksji, które trwają niepowstrzymanie przez wieki". Wiedzą, bo ich dokonywali. W XX stuleciu trzy razy. Już po tym jak Łotwa (podobnie jak dwie jej "siostry bałtyckie") wreszcie wybiła się na niepodległość.
Utworzone w 1993 roku Muzeum Okupacji jest świadectwem ponad 60 lat cierpień Łotyszów. Zaprasza się tu uczniów i studentów, a także goszczących na Łotwie prezydentów i premierów, by pokazać wystawę ilustrującą półwieczną niewolę i trzy okupacje: radziecką (1940-1941), hitlerowską (1941-1945) i ponownie radziecką (1945-1991).
Patos i terror
- To ostatni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta