Dzielić, ale z głową
Dzielić, ale z głową
Lektura artykułu pani Agaty Łukaszewicz "Dzielić, ale z głową" ("Rzeczpospolita" z 21 grudnia 2002 r.) oraz notatka zamieszczona pod tym samym tytułem pana wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie Macieja Schultza ("Rzeczpospolita" z 24-26 grudnia) przywiodły mi na myśl taką oto scenkę.
Godzina dwunasta w południe. Pusty korytarz gmachu sądów w Warszawie przy ul. Solidarności 127 (tzw. Sąd na Lesznie). Po korytarzu, w rozpiętej marynarce, szybkim krokiem porusza się mężczyzna. Nerwowo rozgląda się wokoło, jest zdyszany. Robi wrażenie zagubionego. Pytam, czy w czymś pomóc. - Szukam sali - mówi zniechęcony. Proszę go o wezwanie. Na wezwaniu stempel Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia, adres: ul. Lipowa 2. - Gdzie to jest? - pyta po zwróceniu mu uwagi, że dotarł do niewłaściwego miejsca. Odpowiadam, że sąd, który go wezwał, mieści się przy Wisłostradzie na ul. Lipowej. Ten człowiek już dzisiaj nie dotrze na rozprawę, w której chciał koniecznie wziąć udział. To jego życiowa sprawa. Dlaczego pomylił sądy? Dlatego, że dla niego sąd to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta