Negocjatorzy
Negocjatorzy
Jan Kułakowski i Jan Truszczyński
(C) PAP / TOMASZ GZELL
W dniu, w którym polska delegacja wylatywała na finał negocjacji z Unią Europejską do Kopenhagi, Jan Kułakowski i Jan Truszczyński w świetle kamer zasiedli za jednym stołem. Chcieli pokazać, że obaj biorą odpowiedzialność za wynik negocjacji, które pierwszy zaczynał, a drugi kończył. Tak to już w ostatnich kilkunastu latach bywało: Kułakowski przecierał ścieżkę, by Truszczyński mógł z niej zrobić autostradę.
Jan Kułakowski, rocznik 1930. Piękna biografia, w której jak w lustrze odbijały się dramatyczne losy Polski, Europy i świata. Kilkunastoletni Kułakowski uczestniczył w powstaniu warszawskim. Dziś bagatelizuje swoją rolę: - Nie jestem żadnym bohaterem. W pułku AK "Baszta" byłem tylko sanitariuszem.
W czasie wojny stracił ojca i siostrę. W 1946 roku, z matką - zakochaną w Polsce Belgijką Elodie Claessens - wyjechał do Brukseli. Czemu wyjechali? - To była decyzja polityczna i ekonomiczna. Byłem zaangażowany w działalność niemile widzianą przez władze, na przykład w ruchy katolickie - opowiada Kułakowski. - Ale poza tym nie mieliśmy po prostu z czego żyć. Sądzę, że decyzja o wyjeździe była słuszna. Umożliwiło mi to działanie w sprawach polskich za granicą - mówi. Przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta