Mniej radykalnie, czyli gorzej dla podatnika
Mniej radykalnie, czyli gorzej dla podatnika
JANUSZ JANKOWIAK ARKADIUSZ GARBARCZYK
W kontekście przystąpienia do Unii Europejskiej budżety na lata 2004 - 2006 stają się zdecydowanie ważniejsze od tegorocznego, co wynika z konieczności uczestnictwa w finansowaniu przedsięwzięć realizowanych przy unijnym udziale. Ten właśnie wymóg stwarza wreszcie nadzieje na zapoczątkowanie reformy finansów publicznych. Sądzimy jednak, że głównie wskutek uwarunkowań politycznych może się ona okazać niezbyt głęboka i stanowić mieszankę racjonalizacji wydatków, kreatywnej księgowości oraz wyższych podatków.
Żeby wchłonąć pieniądze dostępne z funduszy unijnych, musimy wygospodarować w budżecie centralnym i w budżetach samorządów środki na współfinansowanie przedsięwzięć realizowanych przy udziale UE. Według pierwotnych szacunków rządu ("Narodowy program rozwoju") Polska w ramach tych funduszy powinna w latach 2004 - 2006 otrzymać 11,4 mld euro (z tego 7,6 mld funduszy strukturalnych). Wymagane współfinansowanie (średnio ok. 25 proc.) oznaczałoby konieczność wygospodarowania około 2,85 mld euro, w tym około 1,7 mld euro przez budżet centralny.
Wiadomo już, że w rzeczywistości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta