Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kraj w agonii

01 lutego 2003 | Plus Minus | EP
źródło: AP

ŻYCIE CODZIENNE W KOREI PÓŁNOCNEJ

Kraj w agonii

ELŻBIETA POTOCKA

Praca na polach ryżowych niedaleko Phenianu

(C) AP

W Korei Północnej nie ma hałasu i zgiełku ulicznego, nie ma zabieganych ludzi, nie ma pubów, kawiarni, restauracji. Najpoważniejszym problemem gospodarki jest dokuczliwy brak energii i paliw, co sprawia, że kraj wygląda jakby był w agonii.

W domach zbudowanych z wielkiej płyty jest zimniej niż na zewnątrz. Nie ma w nich ogrzewania, a przez balkony dodatkowo wdziera się chłód. Ludzie nie mogą ich oszklić, bo szkło jest towarem deficytowym. Na balkonach budują więc konstrukcje z drewnianych listewek i folii, chroniące przed wiatrem, zimnem i śniegiem. Deficyt prądu powoduje, że nie mogą się dogrzewać piecykami elektrycznymi, bo istnieje wyraźny zakaz ich włączania. Można używać koców elektrycznych, ale te często są nieprzydatne, bo prąd bywa bardzo rzadko. Aby przetrwać, Koreańczycy w najmniej zimnym pokoju budują namiot z folii, w którym, jak w inspekcie, śpi cała rodzina.

Przerwy w dostawach prądu są zmorą półtoramilionowej stolicy, Phenianu. Widać to szczególnie wieczorem. Po południu domy są oświetlone na zasadzie szachownicy - przez kilka godzin światło jest po jednej stronie ulicy, potem po drugiej. Po zapadnięciu zmroku miasto przestaje żyć. W żadnym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2838

Spis treści
Zamów abonament