Czy chłopi nie rozumieją, że miastowi już nie mają?
Protesty chłopskie w Wielkopolsce: czy ci ludzie nie rozumieją tego, że my, miastowi, nie mamy już pieniędzy nawet na żywność, dlatego jej nie kupujemy? A oni nic, tylko podnoś i ceny skupu żywca, mleka itd. Ich chciwość nie ma już granic. Jak długo rząd ma im zapewniać zbyt? Czy ma kupować i wyrzucać na śmietniki? Przecież to też z naszej, miastowej, kieszeni. Doprowadzą do rozłamu polskiego społeczeństwa na chłopów i ich wrogów, bo jak długo można tę chciwość tolerować?
Aleksander Kurylcio, Bytom