Dostosowanie trudne, ale opłacalne
Dostosowanie trudne, ale opłacalne
Polskie rolnictwo nie jest obecnie dostosowane do standardów Unii Europejskiej głównie ze względu na ogromną liczbę zatrudnionych, niewielkie dochody rolników oraz ich bardzo niską wydajność pracy. W przypadku wysokości plonów czy wydajności hodowli zwierząt różnice są już mniejsze. Tym, co polskie i unijne gospodarstwa rolne różni obecnie najbardziej, jest ich wydolność ekonomiczna.
Pod względem wskaźników makroekonomicznych odnoszących się do rolnictwa różnice między Polską a Unią Europejską nie są już drastycznie duże. Polskie rolnictwo dostarcza obecnie około 3 proc. PKB, gdy unijna średnia wynosi około 2 proc. Statystyczna polska rodzina wydaje na żywność 30 proc. swoich dochodów, gdy w Unii Europejskiej około 15 proc. Ale w polskim rolnictwie pracuje 19 proc. ogółu zatrudnionych, gdy w rolnictwie unijnym mniej niż 5 proc. A już całkiem dramatyczne są różnice w wydajności pracy.
Szokujące liczby
"W 1998 roku - pisze prof. Bogumiła Sosnowska z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu (kwartalnik "Wieś i Rolnictwo" - nr 3 z 2002 r.) - wydajność pracy rolnika francuskiego była wyższa 13,6 razy, rolnika niemieckiego - 20,4 razy, rolnika brytyjskiego - 18,2 razy, rolnika...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta