Na dachu Ameryki
- Informacje praktyczne
Puente del Inca - maleńka osada w sercu Andów
TADEUSZ OLSZEWSKI
TEKST I ZDJĘCIE
Przez pierwszą godzinę lotu z Buenos Aires do Santiago de Chile w dole widać tylko monotonną szarą równinę z rzadkimi plamami zieleni. W pewnej chwili samolot przechyla się w prawo, zmienia kierunek o 90 stopni, a pod jego skrzydłami ukazuje się ocean gór. Jest tak, jakby boeing nagle obniżył pułap lotu o cztery czy pięć tysięcy metrów. Ale to nie samolot traci wysokość, to Andy pionowymi urwiskami wypiętrzają się nad argentyńską równinę.
Setki ostrych szczytów o jednolicie brunatnej barwie, niezliczone przełęcze, gdzieniegdzie błękitne oczka wysokogórskich stawów, których kolor żywo kontrastuje z wszechobecnymi ugrami skał i bielą śniegu pokrywającego najwyższe szczyty, zdają się być wszechobecne.
Serce Santiago
W ostatnich dniach lutego kończy się chilijskie lato. Wprawdzie w ciągu dnia temperatura w Santiago przekracza 30 stopni, ale późnym popołudniem robi się chłodno. Wtedy główny plac miasta - Plaza de Armas - zapełnia się kolorowym tłumem. Promienie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta