Perwersje cierpiętnicy
Frida Kahlo i Diego Rivera w pracowni. W tle obraz "Dwie Fridy"
Jak to się dzieje, że nagle cały świat zaczyna interesować się jakąś postacią z bohemy, wyciągniętą z niebytu po kilkudziesięciu, nawet kilkuset latach zapomnienia? Oczywiście, nagłemu przypływowi popularności sprzyjają obfitujące w różnego typu atrakcje biografie - od dewiacji seksualnych zaczynając, na kryminalnych aferach kończąc. Artystyczna ranga dokonań bohatera na ogół schodzi na plan dalszyÉ
Od kilku lat to nie mężczyźni znajdują się w centrum powszechnej uwagi, lecz twórcze kobiety. Bo też ich życiorysy obfitują w niecodzienne wydarzenia. Te, którym udało się zdobyć prestiż i artystyczną sławę, musiały mieć siłę, aby zerwać z tradycją, przeciwstawić się obyczajom, stworzyć nowe reguły działania. Słowem, żyły w nieustającym konflikcie z rodziną, społeczeństwem, Kościołem, niekiedy także prawem. Oto czołowe heroiny ostatnich lat - Tamara Łempicka, Anastasja Gentileschi, Frida Kahlo. Każdej z nich spreparowano zbeletryzowane biografie, rozpowszechniane w wersjach książkowych, filmowych, teatralnych. Ostatnio rekordy powodzenia bije "meksykańska ikona cierpienia", jak określono Fridę Kahlo. Zdeklarowanie się jako jej wielbiciel/wielbicielka stało się obowiązkiem modnego snoba. Fakt, jej przeżycia dostarczają mocnych wrażeń;...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta