Smokingi szare od pyłu
Smokingi szare od pyłu
Jakie spektakle wybiera pan na festiwal?
MACIEJ FIGAS: Najnowsze, o których czytamy dobre recenzje. I te, w których występują znakomici artyści. Zawsze dbamy o to, by były to przedstawienia ciekawe i atrakcyjne dla publiczności.
Rodzime zespoły przeważają ze względów finansowych?
Nie ukrywam, że tak. Nie udało się nam np. zaprosić słynnego "The King's Consort" z Londynu z operą "Królowa elfów" Henry Purcella. Sprowadzenie tego 100-osobowego zespołu pochłonęłoby niemal cały nasz budżet. O doborze decydują także możliwości techniczne naszego teatru. Mimo że mamy nowoczesną i drugą pod względem wielkości scenę w Polsce, to np. trzy lata temu Opera Narodowa w Warszawie odwołała swoją "Madame Butterfly" Pucciniego. Jej realizatorzy nie zgodzili się na konieczne, wynikające właśnie ze względów technicznych, uproszczenia inscenizacyjne.
40-letni Maciej Figas jest absolwentem Wydziału Wychowania Muzycznego i Rytmiki Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz Wydziału Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki Akademii Muzycznej w Poznaniu. Absolwent Podyplomowego Studium Marketingu Akademii Ekonomicznej we...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta