Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polityka bez kompleksów

23 kwietnia 2003 | Publicystyka, Opinie | OO

Polemika Fantom osi Paryż - Berlin - Moskwa to polityczna pisanka

Polityka bez kompleksów

OLAF OSICA

Nie ma chyba lepszego lekarstwa, które mogłoby ukoić zszargane nerwy i poprawić samopoczucie Polaków, niż bezpardonowe rozprawienie się z Francją i Niemcami, przy jednoczesnym ukazaniu swej niezłomnej postawy w tępieniu światowego zła. Blask tej postawy jest tym większy, że bije u boku jedynego mocarstwa.

Wtedy, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku można - jak czyni to Piotr Semka ( "Pęknięty kontynent" , "Rzeczpospolita" z 11 kwietnia) - wygodnie zasiąść w fotelu i rozkoszować się wizją "starej Europy" ginącej w odmętach histerycznego pacyfizmu, miejsce której zajmuje "nowa Europa", świadoma metod i celów, które uchronią świat, a przynajmniej Stary Kontynent, przed nieuchronną klęską. Można. Tylko po co? Po co nieustannie żyć cudzym życiem, podniecać się Francuzami i Niemcami bojkotującymi produkty USA, tak jakby zachowanie to było obce Amerykanom?

Ile można wyżywać się na "pacyfistach", z których lwia część to zwykli ludzie, dla których nasze problemy i neurozy są obce, tak jak ich kłopoty nas w ogóle nie interesują? Czy naprawdę jest sens przejmować się tym, że ktoś, gdzieś, coś o nas głupiego powiedział, tak jakby rodzimi politycy, komentatorzy i eksperci...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2906

Spis treści
Zamów abonament