Prywatyzacja nie za wszelką cenę
Prywatyzacja nie za wszelką cenę
Fot. Piotr Kowalczyk
- Jakie w tym roku będą wpływy z prywatyzacji? Zaplanowano 7,4 mld zł, a niedawno wicepremier Grzegorz Kołodko mówił o 5 mld zł możliwych do osiągnięcia.
- Nie znam tej wypowiedzi wicepremiera Kołodki. Jeśli tak powiedział, to znaczy że nie ma doktrynerskiego podejścia do przychodów z prywatyzacji. Choć oczywiście nikt mnie nie zwolnił z obowiązku wykonania budżetu i będę się starać zrealizować zaplanowane 7,4 mld zł. Coraz trudniej jednak prywatyzować, bo projekty są coraz bardziej złożone, rynki coraz bardziej wymagające, a na świecie nie ma dobrej koniunktury, zatem i inwestorów nie jest tak wielu jak dawniej. Na pewno jednak nie będziemy prywatyzować za wszelką cenę. Jeżeli oferty nie będą zadowalające, po prostu nie będzie transakcji.
- Na ile ocenia pan prawdopodobieństwo wykonania planu?
- Zakładając zrealizowanie wszystkich projektów, które zaplanowaliśmy, to wydaje się możliwe osiągnięcie zakładanych wpływów. Ale już teraz są wątpliwości co do sfinalizowania sprzedaży akcji grupy energetycznej G-8. Jeżeli nie otrzymamy satysfakcjonujących ofert, możemy odstąpić od jej prywatyzacji. Wartość tego pakietu jest na tyle duża, że bez tej transakcji zamierzonych przychodów nie będzie.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta