Przedsiębiorca - wróg publiczny
Przedsiębiorca - wróg publiczny
Polska jest dziś krajem wysokiego ryzyka dla każdej działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek. I to nie ze względu na złą koniunkturę. Spektakularne działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości w stosunku do przedsiębiorców, przypomniane niedawno przez "Rzeczpospolitą" ("Jak dopaść biznesmena?"), to tylko wierzchołek góry lodowej.
Nazwisko Romana Kluski już urosło do rangi symbolu iście kafkowskiej rzeczywistości, w jakiej prowadzi się w III RP własny biznes. Tu fiskus może zrobić przestępcę z każdego, prokurator wysłać za kratki, sąd nałożyć ogromną kaucję za wolność, a wojsko skonfiskować wszystko, co ma cztery koła. Dlaczego zatem historia, w której autor spektakularnego sukcesu gospodarczego jest terroryzowany przez współdziałające ze sobą struktury państwa, nie wywołała szoku porównywalnego ze sprawą Rywina? Dlaczego została podjęta jedynie podczas rutynowego posiedzenia Sejmowej Komisji Gospodarki? Może dlatego, że... nie ma w niej nic nadzwyczajnego, bo prawie każdy z nas zna podobną historię. I zna jakiegoś człowieka, który stracił cały swój majątek, płacąc cenę za osobistą uczciwość (czytaj: naiwność) i wiarę w to, że nad Wisłą w gospodarce obowiązują czyste reguły gry.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta