Wielka praca dopiero się zaczyna
Wielka praca dopiero się zaczyna
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Już w pana exposé - wygłaszanym w sierpniu 1989 r., kiedy istniały jeszcze ZSRR i Układ Warszawski - powiedział pan, że Wspólnota Europejska musi nam pomóc, a Europa jest zbudowana z dwóch części. Czy wtedy pan myślał o dużym zbliżeniu z Zachodem?
TADEUSZ MAZOWIECKI: Kierunek był oczywisty. Natomiast na konkrety wtedy nie mogło być miejsca, bo ani my, ani Europa Zachodnia, ani Stany Zjednoczone nie wiedziały, jak potoczy się bieg zdarzeń. Pierwsze moje kontakty z Europejską Wspólnotą Gospodarczą miały miejsce bardzo szybko po utworzeniu rządu. Wkrótce przybyli do Polski ówczesny przewodniczący Komisji Europejskiej Jacques Delors i Roland Dumas, minister spraw zagranicznych Francji, która kierowała wówczas pracami Unii.
Bardziej zasadnicze rozmowy odbyły się podczas mojej wizyty w Brukseli. Wtedy poza protokołem umówiliśmy się na kolację. Cała nasza delegacja i Delors ze współpracownikami. Przeprowadziliśmy długą debatę. Szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, jaka może być forma trwałego nawiązania kontaktów pomiędzy Polską a Wspólnotami Europejskimi. Co do szczegółów historycznych jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta