Moc ćwiartki punktu
Moc ćwiartki punktu
MACIEJ KRZAK
Brak pewności co do tego, czy Europejski Bank Centralny w ogóle zdobędzie się na obniżenie stóp procentowych i ewentualnie o ile, sprawiał wczoraj, iż fraszką wydawały się rozważania, czy NBP w czerwcu znów - jak co miesiąc w tym roku - obetnie swoją stopę interwencyjną "o ćwiartkę". Decyzja EBC o redukcji głównej stopy o pół punktu procentowego (z 2,5 proc.) spowodowała, że zacząłem zastanawiać się nad sensem prowadzonej od listopada 2002 r. przez RPP polityki małych kroków. Jej sens wydał mi się równie mały jak te kroki.
Przede wszystkim RPP wystartowała z wysokiego poziomu. W listopadzie 2002 r., gdy stopy po raz pierwszy zostały obniżone o 0,25 punktu proc. (z poziomu 7 proc.), roczny wskaźnik inflacji wynosił 0,8 proc., a dynamika PKB ok. 2 proc. i plasowała się znacznie poniżej potencjalnej (największej możliwej bez wywołania napięć inflacyjnych). Stopy nominalne (i realne) były więc na wysokim poziomie. Rozumiem, że obniżka w tak nikłej skali, pojawiająca się po długiej serii większych redukcji, miała zwieńczyć cykl rozluźniania polityki pieniężnej. Nic takiego nie nastąpiło, bo inflacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta