Klienci tracą na regulacjach
Philip G. Scott, członek zarządu grupy Aviva
Klienci tracą na regulacjach
Rz.: Aviva została utworzona na początku 2000 roku po połączeniu Commercial Union, General Accident i Norwich Union. Miała to być silna grupa ubezpieczeniowa. Jednak jej powstanie zbiegło się z kryzysem na światowych rynkach kapitałowych. Ceny akcji Avivy staniały w ciągu trzech lat z jedenastu do czterech funtów. Czy uważa pan, że lepiej dziś być dużą grupą finansową czy pozostać małą firmą, nienarażoną na tak duże ryzyko?
PHILIP G. SCOTT: Nie mam żadnych wątpliwości, że lepiej być dużą grupą. Ostatnie trzy lata były bardzo trudne dla przedsiębiorstw ze wszystkich branż, w tym również ubezpieczeniowej. Aviva odnotowała jednak najniższy spadek cen akcji spośród największych ubezpieczycieli. Nasza grupa powstała z połączenia trzech firm i każda z nich ma dziś dużo mocniejszą pozycję jako część silnej światowej grupy.
Również w Polsce ostatni rok był trudny. Commercial Union Życie zanotowało 1-procentowy wzrost składki, najniższy z trójki największych towarzystw życiowych w naszym kraju. Jak idzie CU sprzedaż nowych polis na życie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta