Kiedy 'mapa drogowa' spełni swe zadanie
JEFFREY D. SACHS
Tuż po ogłoszeniu planu pokojowego dla Izraela i Palestyny, zwanego "mapą drogową", doszło do kolejnej eksplozji przemocy między stronami konfliktu. Ataki palestyńskich zamachowców samobójców i izraelskie akcje przeciw palestyńskim przywódcom następowały w takim tempie i z taką zaciekłością, że niepodobieństwem było stwierdzić, kto uderzył pierwszy, a kto odpierał atak.
Oczywiście, natychmiast ruszyła też fala oskarżeń. Izraelczycy i Palestyńczycy zarzucali sobie nawzajem celowe działanie na szkodę procesu pokojowego. Tymczasem, jak zwykle, prawda jest bardziej złożona. Trzeba ją poznać, aby lepiej zrozumieć, jakich działań wymaga osiągnięcie prawdziwego pokoju.
W tym konflikcie występują co najmniej cztery strony: Izraelczycy o umiarkowanych i skrajnych poglądach oraz umiarkowani i skrajni Palestyńczycy. Skomplikowane strategiczne powiązania występują nie tylko między Izraelczykami a Palestyńczykami, ale także w obrębie obu nacji.
Stanowiska ekstremistów są jasne. Skrajne palestyńskie ugrupowania ślubują walczyć dopóty, dopóki nie zniszczą Izraela - kolonialnego tworu, narzuconego islamskiemu światu. Izraelscy ekstremiści przysięgają walczyć o utrzymanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta