Irakijczycy nie posłuchali Saddama
- Gość "Rzeczpospolitej": Amerykanie wciąż szukają
W całym Bagdadzie wzmocniono patrole, w armii ogłoszono najwyższy stan gotowości
(c) ANDRZEJ WIKTOR
35. rocznica przejęcia władzy przez partię Baas w Iraku przebiegła spokojniej, niż przypuszczano. Co prawda przez cały dzień raz po raz słychać było strzały w centrum Bagdadu, ale to nic w stosunku do tego, czego oczekiwano.
Amerykanie obawiali się, że 17 lipca w stolicy Iraku dojdzie do masowych demonstracji i eskalacji ataków na marines. Przygotowali się więc na wczorajszy dzień wyjątkowo starannie. W całym Bagdadzie wzmocniono patrole, w armii ogłoszono najwyższy stan gotowości. Nad miastem bez przerwy latały helikoptery. Manifestacji jednak nie było. Natomiast wczesnym popołudniem po Bagdadzie rozeszła się plotka, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
