Reguły jednakowe dla wszystkich szpitali, od powiatowych po kliniczne
Reguły jednakowe dla wszystkich szpitali, od powiatowych po kliniczne
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Czy jest szansa, że w ochronie zdrowia będzie działo się lepiej? Od kilku lat słyszymy obietnice, a po kolejnych reformach okazuje się, że zamiast lepiej, jest coraz gorzej.
LESZEK SIKORSKI: Staramy się stworzyć stabilny system. Dla części szpitali, których długi są teraz największym problemem, nadchodzą ciężkie czasy. Mówimy jasno - rachunek ekonomiczny, efektywność finansowa, będą mieć dla przyszłości placówek medycznych olbrzymie znaczenie. Oczywiście, nie będą to jedyne czynniki, które zdecydują o ich przetrwaniu czy rozwoju. Ale trudno wyobrazić sobie szpital, który nie podda się procesowi ekonomicznej restrukturyzacji, a mimo to będzie dalej istniał.
Mamy ponad siedemset publicznych szpitali. Ile spośród nich powinno zostać zlikwidowanych?
Takie wyliczenia zaprzeczałyby naszemu podejściu do indywidualnego rozpatrywania sytuacji każdej placówki, każdego organu założycielskiego. Program uzdrawiania systemu ma zacząć się u źródeł, na poziomie każdego szpitala, każdego powiatu.
To może wiadomo, które szpitale powinny zostać zamknięte? Te najbardziej zadłużone?
Przyjęcie takiego założenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta