Przywileje ponad standardami
KRZYSZTOF LUBCZYŃSKI
Ustawodawstwo zależy nie od Kościoła, lecz od parlamentarzystów. Tymczasem ci ostatni czynią często wrażenie, że - powodowani nieraz hipokryzją, a czasem tchórzostwem - zapominają, iż to oni, a nie Kościół, nawet najbardziej wpływowy, są suwerenem w państwie.
Czy w Polsce można żyć poza zasięgiem Kościoła? Śladem Kingi Dunin i Sławomira Sierakowskiego wypada złożyć ukłon "Rzeczpospolitej", że zdecydowała się udostępnić swoje łamy dla pierwszej, po długiej przerwie, debaty na temat roli Kościoła katolickiego w polskim życiu publicznym. Nie było to dla mnie kompletnym zaskoczeniem, bo choć od "Rzeczpospolitej" mnie i moje ideowo-światopoglądowe środowisko dzieli bardzo dużo, to nie sposób jej nie szanować za rozliczne walory, także jako gazetę, którą stać na niezależność poglądów, a opisanie przez jej dziennikarzy sprawy "grzechu w pałacu arcybiskupim" ów szacunek tylko umocniło.
Głosem, który dyskusję wywołał, był tekst prof. Jolanty Brach-Czainy "Polska w cieniu Kościoła" ("Rz" z 7 maja), choć niewykluczone, że dla autorki artykułu impulsem do zabrania głosu była ostro krytyczna wobec Kościoła wypowiedź sekretarza generalnego SLD Marka Dyducha.
Schorzenia i chore skutki
Jolanta Brach-Czaina wystąpiła -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta