Aktor potrafi narozrabiać
Aktor potrafi narozrabiać
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
W dniu czterdziestych urodzin odebrał nagrodę Feliksa Warszawskiego za rolę Lilka Czecha we "Wniebowstąpieniu" według Konwickiego w Teatrze Współczesnym. Podobne niepokorne postacie gra też w przedstawieniach Teatru TV. Dużą popularność przyniosła mu rola doktora Pawicy w serialu "Na dobre i na złe". Niespokojny duch. Odstresowuje się w kuchni, bo dobrze gotuje, lub jeżdżąc konno. Od wystawy rzeźby nowoczesnej woli spacer po ogrodzie botanicznym. Podróżuje po świecie bez przewodników. Fotografuje. Tłumaczy sztuki teatralne.
Czuje się pan specjalistą od ról młodych, przedsiębiorczych ludzi, o łotrzykowskim wdzięku jak Lilek Czech?
Jestem szczęśliwy, że zagrałem tę postać, bo przed Maciejem Englertem nikt nie odważył się obsadzić mnie w tak charakterystycznej roli. Dostać do ręki dobry materiał to połowa zwycięstwa. Lubię również zderzyć się z problemowym tekstem w Teatrze TV. Dobrze, że mamy taką przeciwwagę dla innych propozycji telewizyjnych, jak sensacja czy komedie, choćby może nawet cieszyły się mniejszym powodzeniem.
Najczęściej pracował pan z Agnieszką Glińską. Czy jest pan jej ulubionym aktorem?
Hmm... To jest pytanie bardziej do niej. Myślę, że jej ulubionym aktorem jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta