Tanie bandery są potrzebne
Tanie bandery są potrzebne
ALMA JENKINS-KONARSKI
Żegluga morska podlega tym samym regułom co inne sektory gospodarki. Inwestor, czyli nabywca statku, zainteresowany jest szybkim zwrotem nakładów. Osiągnie to, jeśli zminimalizuje koszty utrzymania statku.
Państwa tzw. tanich bander nie wymagają opłacania znacznych podatków oraz określają niższe minimalne wynagrodzenie załogi. Dlatego pozostaną ważnym miejscem rejestracji morskich statków handlowych.
Zasady wpisywania jednostek pływających do rejestru morskich statków handlowych różnią się w zależności od kraju. Tradycyjne europejskie potęgi morskie, jak Wielka Brytania, mają określone wymagania dotyczące narodowości właściciela statku, narodowości członków załogi oraz miejsca budowy. W niektórych krajach tanich bander (flags of convenience) natomiast do rejestracji wystarczy przedstawienie dokumentacji rejestracyjnej oraz uiszczenie opłat rejestracyjnych.
Jeszcze kilka dekad temu były tylko dwa rodzaje rejestrów okrętowych: otwarty i zamknięty. Właściciel statku morskiego uzależniał i nadal uzależnia wybór od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta