'Lachowicz', mój ojciec
"Lachowicz", mój ojciec
RYSZARD TERLECKI
Od chwili upadku PRL należałem do zwolenników ujawnienia wszystkich tajnych dokumentów wyprodukowanych w ciągu półwiecza władzy komunistycznego reżimu. Nie przypuszczałem, że tym samym domagam się ujawnienia rodzinnej tajemnicy.
Olgierd Terlecki, 1967 r.
FOT. (C) A. SZYPOWSKI / BIBLIOTEKA DOMU LITERATURY
Po trzech latach mojej pracy w Instytucie Pamięci Narodowej, po siedemnastu latach od śmierci mojego Ojca, w lipcu 2003 roku otworzyłem teczkę tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa, używającego pseudonimu "Lachowicz". Dowiedziałem się z niej, że mój Ojciec przez ponad trzydzieści lat współpracował z UB i SB, dostarczając zamówione raporty i donosy oraz - przez większą część tego okresu - pobierając za to wynagrodzenie.
Nie zmieniłem zdania: tajne dokumenty muszą zostać ujawnione. Systemu zbrodni i kłamstwa dziś nie można już rozliczyć wyrokami sądów. Nie żyje większość jego twórców i nie wiemy, na ile metamorfozy, którym ulegli ich uczniowie, są tylko cyniczną grą pozorów. Wszystko, co można jeszcze zrobić, to zapobiec narodowej amnezji.
Postanowiłem napisać o moim Ojcu nie tylko dlatego, aby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta