Powroty bez rozkazu
Powroty bez rozkazu
Legnica lato1993. Wywóz mebli z "Leningradu". Tak nazywano domy mieszkalne budowane przez Rosjan. Dziś po remoncie należą do miasta
W czasach stacjonowania w Legnicy wojsk radzieckich w tym budynku w centrum miasta był dom oficera. W 1992 roku generał Dubynin przekazał obiekt Kościołowi katolickiemu. Dogadano się poza plecami władz polskich. Dziś jest tam siedziba Kurii Biskupiej
ZDJĘCIA GRZEGORZ SPAŁA
ARTUR GUZICKI
Żołnierze, oficerowie, pracownicy cywilni, dzieci i młodzież. Nikt nigdy nie policzył, ilu ich było. Nieoficjalne szacunki podają, że od 20 do 60 tys. Wśród legniczan panowało przekonanie, że w stutysięcznym mieście połowa mieszkańców to Rosjanie. Przez blisko pięćdziesiąt lat wielka sojusznicza armia zajmowała jedną trzecią powierzchni miasta. Ostatni żołnierze wyjechali 17 września 1993 r. Dokładnie 54 lata po tym, jak ich poprzednicy zaatakowali wschodnie rubieże II Rzeczypospolitej.
- To był wielki odwrót. Towarzyszyły mu setki osobistych dramatów. Ludzie zostawiali w Legnicy kilka lat swojego życia. Zapakowani w pociągi jechali na Wschód, nie wiedząc dokąd. Dla mnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta