Wyjaśnienie
W zamieszczonym w "Rz" z 20 września tekście "Dobra kaflowa nisza" w wyniku dokonanego skrótu znalazło się (nie z winy autorki) sformułowanie: "W kraju działało kilkadziesiąt kaflarni. Większość wytwarzała kafle do kuchni. Do największych należały kaflarnie m. in. w Stalowej Woli i Zawichoście wykorzystujące lokalne surowce. Nie wytrzymywały jednak presji cenowej zachodnich firm. Zdarzało się, że po wykupieniu przez konkurencję były zamieniane na magazyny". Zdaniem p. Zygmunta Kuliga z Wytwórni Kafli w Stalowej Woli sformułowanie to sugeruje, iż podobny los spotkał także jego firmę. Wyjaśniam zatem, że chodziło o przypadki upadłości kaflarni w całym kraju, a nie w rejonie Stalowej Woli i Zawichostu i że to sformułowanie w żadnym przypadku nie odnosiło się do firmy p. Kuliga.
Za niefortunnie dokonany skrót bardzo przepraszam.
Halina Bińczak