Gaja
Gaja
FOT. (C) JERZY BRUKWICKI /KARTA
Dwadzieścia jeden lat temu, 23 listopada 1982 roku zmarła Grażyna Kuroń, powszechnie, nie tylko przez bliskich, lecz i tych, co zaledwie o niej słyszeli, nazywana Gają, Gajką. Była jedną z najważniejszych postaci opozycji.
Niedawno ukazała się książka Amerykanki Shany Penn "Podziemie kobiet". Opisuje ważną, lecz niedocenianą rolę kobiet w podziemnej "Solidarności". Zorganizowały one m.in. jej kierownicze ośrodki (Ewa Kulik w Warszawie, Barbara Labuda we Wrocławiu) i główny organ "Tygodnik Mazowsze" (Helena Łuczywo, Joanna Szczęsna, Anna Dodziuk, Anna Bikont). Siłą rzeczy bohaterką tej książki nie mogła już stać się Gaja Kuroń, którą przez pierwsze półrocze stanu wojennego więziły władze, a później toczyła śmiertelna choroba. Została wspomniana jako "niedościgły wzór wśród żon opozycjonistów". Takiemu ujęciu swej roli zapewne sama Grażyna Kuroniowa nie byłaby przeciwna.
Funkcja: żona opozycjonisty
Formalnie nie była nawet członkiem Komitetu Obrony Robotników. Jej funkcja publiczna to: żona Jacka Kuronia. Była nią przez dwadzieścia trzy z czterdziestu dwóch lat, które zostały jej dane. Pierwsze sześć lat małżeństwa wypełniły studia, macierzyństwo, obiecujący...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta