Modny biznes z kłopotami
Modny biznes z kłopotami
Bracia Romanowscy to najwięksi gospodarze na Mazurach. Mają też stadninę koni sportowych, którą zajmuje się Marek Romanowski. Na wiosnę otwierają pensjonat, a wkrótce w ich stado w Sułowie powiększy się o konie do jazdy rekreacyjnej.
(c) PIOTR PŁACZKOWSKI
IWONA TRUSEWICZ
Prywatnych stajni jest na Mazurach ponad dwadzieścia, ale ekonomiczne uzasadnienie znajdują wówczas, gdy stanowią uzupełnienie działalności hotelarskiej, rolniczej lub sportowej.
Konie sportowe hoduje od 13 lat Marek Romanowski. Przez ten czas jego stadnina w Sułowie stała się jedną z najbardziej znanych prywatnych hodowli w kraju. Ewa i Tadeusz Piórkowscy z Saska Małego jako jedni z pierwszych gospodarzy na Mazurach zainwestowali w hodowlę koni tatersalowych, czyli nadających się do rekreacyjnych przejażdżek. Gospodarstwo agroturystyczne prowadzą 14 lat. Henryk Waśniewski otworzył stajnię w 1995 r., ale do dzisiaj jest ona uzupełnieniem wielkotowarowego gospodarstwa rolnego.
Koń na stres
- Mamy bogatsze społeczeństwo, ludzie są spragnieni nowych doznań. Wielu koń pozwala przezwyciężyć lęki, strach, stres. Wszystko to składa się na koński boom ostatnich lat - analizuje Ewa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta