Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Już starożytni Rzymianie...

01 grudnia 2003 | Prawo | KF

Przedwojenny kodeks zobowiązań precyzyjniejszy niż dzisiejszy kodeks cywilny

Już starożytni Rzymianie...

Wierzyciel nie musi ponieść szkody, aby zażądać od dłużnika kary umownej.

Niedawno "Rzeczpospolita" informowała o niezwykle ważnym wyroku Sądu Najwyższego z 6 listopada 2003 r., z którego wynika, że kara umowna za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez dłużnika należna jest wierzycielowi, choćby dłużnik wykazał, że ten nie poniósł szkody (sygn. akt III CZP 61/03). Co więcej, uchwale podjętej przez skład siedmiu sędziów SN została nadana moc zasady prawnej. Rozstrzygnięcie to ma fundamentalne znaczenie dla instytucji kary umownej. Rozbieżności na tym tle istniały w doktrynie i orzecznictwie od wejścia w życie kodeksu cywilnego.

Stanowisko SN zaprezentowane w uchwale jest zgodne z tradycyjnym poglądem polskiego piśmiennictwa prawniczego, a ten ukształtowały niewątpliwie przepisy kodeksu zobowiązań z 1933 r. (k.z.). W art. 84 ¤ 1 stanowił on, że "odszkodowanie umowne należy się wierzycielowi bez potrzeby wykazania przezeń jakiejkolwiek szkody". Zgodnie z dyspozycją art. 85 ¤ 1 k.z. karę umowną można było tylko miarkować. ("Jeżeli odszkodowanie umowne jest rażąco wygórowane albo jeżeli umowa częściowo...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3090

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament