Pytanie o jedność prawicy
Pytanie o jedność prawicy
Od roku 1989 partie typu prawicowego są w Polsce mniej lub bardziej podzielone, choć na ogół ten stan spotyka się z dezaprobatą wyborców tej orientacji.
Dlaczego więc podział trwa, a próby zjednoczenia nie wyszły poza powierzchowną formułę pospolitego ruszenia względnie doraźnych koalicji? Czy i jak prawica - względnie centroprawica - może się zjednoczyć?
Zacząć należy od określenia, co w ogóle jest prawicą, jako że samo to pojęcie jest dziś kwestionowane. W pierwszym przybliżeniu prawicowe jest to, co nie jest lewicowe. Taka negatywna definicja może być z oczywistych powodów skrytykowana, ale pozwala od razu odsiać ugrupowania, które politycznie z lewicą kolaborują lub też przejmują istotną część jej programu. O ich jednoczeniu mówić nie zamierzam.
Nie należy więc zaliczać do prawicy PSL, mimo jego elementów chadeckich, gdyż w zamian za udział we władzy partia ta wiele razy wspierała postkomunistów, a jej rdzeniem jest dawne ZSL. Strukturalnie jest to partia władzy, sojusz wiejskiej nomenklatury. Już przed wojną mawiano Posady Samym Ludowcom. O tyle może przydać się prawicy, że potrafi sprzymierzyć się taktycznie z każdym. Prawicą nie jest tym bardziej Samoobrona, konkurencyjna partia chłopska, gdyż biało-czerwony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta