Gwiazdozbiór
Oprócz Venus Williams i Amelie Mauresmo w Warszawie zagra kilkanaście innych tenisistek, które mają już na koncie znaczące osiągnięcia. Dziś kończymy ich prezentację.
Polskie wspomnienia
Porcja tenisowej solidności rodem z Włoch. Grała w Warszawie dwukrotnie - w 2000 r. odpadła w eliminacjach, a rok temu doszła do ćwierćfinału. Jest w czołowej dwudziestce rankingu, mimo że nigdy nie wygrała turnieju WTA ani nawet ITF. W deblu ta sztuka udała jej się raz - w 2001 w Sopocie (w parze z Joannette Kruger), więc wspomnienia z Polski ma nie najgorsze.
Kto próbuje grać z Francescą na wyniszczenie, ten już przegrał, bo trud i znój na korcie to jest to, co Włoszka lubi najbardziej. Informuje widzów, jak jest jej ciężko, wydając z siebie całą gamę okrzyków (dobór środków wyrazu zależy od stopnia zmęczenia), ale uparcie biega do każdej piłki. Zdarzało się jej już zabiegać tak mocne rywalki, jak: Kim Clijsters, Monica Seles (Puchar Hopmana w 2002 r.) czy Ai Sugiyama (w 1/8 finału US Open 2003). Przed rokiem w Warszawie próbowała zamęczyć w ćwierćfinale Venus Wiliams, ale skończyło się tylko na straszeniu. Zwyciężyła gładko w pierwszym secie, a potem waleczność przegrała z siłą rozdrażnionej Venus. W tym sezonie największym osiągnięciem Schiavone jest półfinał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta