Na bani
NA BANI
Nuda sprzyja szachom. Na turnieju tenisowym, nawet tak wysokiej rangi jak J&S Cup, może być, było i jeszcze będzie potwornie nudno. Nie ma co owijać w owijkę, tylko jakoś się mentalnie dostosować. Nudno może być z powodu deszczu lub monotonnej gry. Obie przyczyny dały już o sobie znać. Deszcz już zepsuł jeden weekend - niejeden VIP musiał sflaczałe pantofle Prady zamienić na ordynarne kalosze. Gra w eliminacjach miała dłużyzny gorsze niż w radzieckim kinie, a finał też nie zaskoczył - wszystkie Polki odpadły, więc nic nowego. Co robić, gdy kibiców i zawodniczki podczas Jotiesu dopadnie nuda (na taką wymowę i pisownię niniejszym decyduję się, a należy mnie słuchać, gdyż mam dyplom Mistrza Mowy Polskiej).
Po pierwsze szachy. Joties nie odbywa się podczas deszczu, ale za to w Warszawie równolegle trwają, niezależnie od pogody, mistrzostwa Polski w szachach. Dobry tenisista powinien grać w szachy, bo w obu dyscyplinach gra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta