Jeszcze jeden walc
Jeszcze jeden walc
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Venus Williams przyjechała do Warszawy i wygrała turniej J&S Cup. Na napisanie tego zdania czekaliśmy rok, ale w minioną niedzielę już tylko godzinę bez dwóch minut. W stolicy oglądaliśmy odrodzenie Venus lub, jak ktoś zauważył - drugą część filmu z jej życia po kontuzji, czyli "Venus reaktywacja".
Miało być trochę inaczej. Rosjanka Swietłana Kuzniecowa, jedna z najzdolniejszych uczennic barcelońskiej szkoły rodziny Sanchezów, przemknęła do finału w takim tempie, że nie brakowało pewnych, iż wygra mecz z amerykańską gwiazdą. Przed finałem nie straciła seta i ledwie jedenaście gemów w trzech meczach. Szła za nią sława tej, która wyraźnie pokonała Venus w końcu lutego w Dubaju.
Mówi Venus Williams
W lutym przegrałam ze Swietłaną w ćwierćfinale Dubaj Open. Wówczas cieszyłam się, że po wszystkich problemach, jakie spadły na mnie w poprzednich miesiącach, udało mi się w ogóle dojść w tamtym turnieju tak wysoko....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta