Ostał im się jeno lis
Sprawa zakazu polowania na rudego czworonoga wywołuje w Wielkiej Brytanii o wiele większe emocje niż europejska integracja
Ostał im się jeno lis
Andrzej Świdlicki
Najważniejszym zagadnieniem politycznym w Wielkiej Brytanii nie jest bynajmniej spór o to, w którym piasku i jak głęboko struś EMU (angielski skrót od European Monetary Union -- europejskiej unii monetarnej) schował głowę. Ani nawet nie spór o europejską integrację -- jak można by błędnie sądzić z wniosku o wotum nieufności postawionego premierowi Johnowi Majorowi w tej właśnie sprawie przez laburzystów. Nawet podwiązki księżnej Diany nie mają tej politycznej rangi co -- lis.
Ile dywizji ma lisie lobby?
Właściciele podmiejskich ogródków, w których czworonóg lubi grasować, wzorem mickiewiczowskich "Dziadów" wystawiają mu nie dogryzione kości niczym jakiemuś bożkowi.
Lis nie tylko bywa w Wielkiej Brytanii przedmiotem kultu, ale ma tu wpływowych przyjaciół. Specjalny departament miłości dla lisów działa w ramach organizacji znanej jako Front Wyzwolenia Zwierząt. Organizacja ta sieje postrach wśród myśliwych, nawet po śmierci desakralizując ich groby. Lisie lobby jest w Wielkiej Brytanii tak silne, że nikt nie ośmieli się wyjść na ulicę w lisim futrze lub choćby nawet pachnącym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta