Zielona bryndza
Zielona bryndza
"Ależ łaskawco, ktoś pana oszukał. Zielona bryndza nie istnieje" - tymi słowami zwracał się Woland do bufetowego Sokowa w "Mistrzu i Małgorzacie" Bułhakowa. Po tegorocznym Kontakcie okazało się, że zielona bryndza nadal ma się dobrze.
Poza genialną łotewską "Mewą" Czechowa w inscenizacji Petera Steina, pozostałe przedstawienia pozostawiały sporo do życzenia.
Nie bardzo pojmuję powód wystawienia "Antygony" przez L?szló Bocs?rdiego, reżysera z węgierskojęzycznego Teatru ze Sf. Gheorghe w Rumunii. Przez prawie dwie godziny oglądaliśmy tragedię Sofoklesa jako pozbawioną wszelkiej dyscypliny formalnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta