Podejście od wschodu
Powstanie '44
Podejście od wschodu
Norman Davies
"Tak, do Warszawy było już niedaleko - toczyliśmy ciężkie walki na podejściach do Pragi" - wspomina marszałek Rokossowski w swoich pamiętnikach dzień 2 sierpnia 1944 r. FOT. (C) EAST NEWS / ROGER VIOLLET
Generał, który pod Stalingradem wymierzył niemieckiej armii coup de grace, teraz został wybrany do roli dowódcy mającego przewodzić atakowi Armii Czerwonej na Rzeszę, przede wszystkim - marszowi ku Wiśle. Jest bardziej niż prawdopodobne, że miał ambicję poprowadzić później atak na Berlin.
"Syn nadwiślańskiej krainy"
Piękno tej opowieści - w oczach tych, którzy chcieliby ją ubarwić - leży w tym, że owego sowieckiego dowódcę rzeczywiście można było przedstawiać jako syna nadwiślańskiej krainy. Istotnie, spędził tam kawał młodości. Dzięki pomocy krewnych przez trzy lata uczył się w Gimnazjum Zgromadzenia Kupców w Warszawie. Podobno pracował jako czeladnik kamieniarz przy budowie mostu Poniatowskiego; w roku 1912, jako uczestnik manifestacji rewolucyjnej, spędził ponoć jakiś czas w mającym złą sławę więzieniu na Pawiaku.
Rokossowski, typowe dziecko wielonarodowościowych kresów dawnego carskiego imperium, nie był pełnej krwi Rosjaninem, ale tak naprawdę nie był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta