Mąż mówi, że pójdę do piekła
Mąż mówi, że pójdę do piekła
FOT. RAFAŁ GUZ Rz: - Kilkakrotnie publicznie podkreślała pani, że nie jest feministką. Dlaczego zaangażowała się pani w działalność w organizacji kobiecej?
NELLI ROKITA: - Nie jestem feministką, nigdy nią nie byłam i nie stałam się nią w Europejskiej Unii Kobiet. Dostrzegam różnice między kobietami i mężczyznami w podejściu do wielu spraw. Czasem mówię, że mężczyzna buja w obłokach, a kobieta twardo stąpa po ziemi. Jeżeli ona bierze się za działalność publiczną to nie dla stanowiska czy nadzwyczajnego wynagrodzenia. Uważam, że w polityce brakuje kobiecej intuicji i odpowiedzialności.
Uważa pani, że mężczyźni politycy są mało odpowiedzialni?
Tak. Biorąc wolność w swoje ręce, zapomnieli, że idzie ona w parze z odpowiedzialnością. Kobiety są odpowiedzialne przez całe życie. Codziennie muszą dbać o to, żeby budżet domowy się zamknął. Mężczyźni nie mają tej praktyki i to widać w polityce. Czas to zmienić. Uważam, że XXI wiek będzie należał do kobiet, które są lepiej wykształcone, świetnie pracują zawodowo, prowadzą dom i oczywiście rodzą dzieci, czego mężczyźni strasznie nam zazdroszczą.
Co pani mąż, Jan Rokita, mówi, gdy pani twierdzi, że politycy są nieodpowiedzialni i myślą tylko o stołkach.
On się z tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta